Jak to się zaczęło ....
Zaczęło się bardzo prozaicznie.
Mam dobrego kolegę, mieszka koło Bochni. Od lat zajmuje się hodowlą ptaków. Choć nie wiem czy słowo hodowla jest właściwe. Po prostu trzyma różne ptaki dla przyjemności. Często o tym rozmawialiśmy, widywałem jak to u niego wygląda.