Ta mutacja wygląda jak z photoshopa ale jest prawdziwa.

Tłumaczenie własne artykułu z czasopisma "Agapornis.info" (wydawanego przez BVA - Belgische Vereniging Agaporniden - Belgian Lovebird Association)  - Grudzień 2017. Autorem artykułu jest Dirk Van den Abeele.

Czasopismo udostępnił mi Jacek Nitsch. Zdjęcia jego ptaka w tej mutacji wykorzystano do ilustracji artykułu.

"....

Każdy widział te dwukolorowe ptaki, czy to na zdjęciach, czy w prawdziwym życiu. Niektórzy mogli nawet mieć szczęście, żeby znaleźć jednego w gnieździe. Muszę przyznać, że wyglądają niesamowicie. U większości halfsiderów widzimy, że lewa i prawa strona ich ciała mają różne kolory. Ale są też ptaki „trzy- i cztero-kolorowe".

Można je w zasadzie nazwać kaprysem natury i tak są określane od dziesięcioleci. Zjawisko to nie ogranicza się do ptaków egzotycznych, wiadomo, że halfsider’y występują u wielu różnych gatunków. Na przykład homary, motyle, owady, myszy i kurczaki zostały naukowo opisane. Zjawisko to znane jest nawet u ludzi.

Następnie spotykamy gynandromorfy lub gynandromorfizm. Termin ten jest używany dla ptaków, które posiadają zarówno cechy męskie, jak i żeńskie. W tak zwanym obustronnym gynandromorfizmie mamy ptaki, które po jednej stronie ciała mają cechy żeńskie, a po drugiej męskie. Zostało to już naukowo ustalone i zbadane u zeberek. Oczywiście różnice te są naprawdę widoczne u ptaków z dymorfizmem płci (zewnętrzne różnice między samcami i samicami). U nierozłączek fischera i innych gatunków nierozłączek, gdzie nie ma widocznej różnicy między płciami, nie będzie to zauważalne. U Agapornis canus byłoby to na przykład wyraźnie widoczne. Dla jasności, ptak halfsider niekoniecznie musi być gynandromorfem, a gynandromorf nie jest zewnętrznie halfsiderem. Jednak wielu zastanawia się, jakie jest pochodzenie tych halfsiderów i gynandromorfów. Wielu badaczy zajęło się tym tematem i wszyscy zgodzili się co do jednego: przyczynę można prawdopodobnie znaleźć w zapłodnieniu i pierwszych podziałach komórek. Dostępnych jest wiele teorii. Ale zanim się tym zajmiemy, ważne jest, abyśmy zrozumieli zapłodnienie i późniejsze podziały komórek.

Komórki płciowe i zapłodnienie

Każda komórka w ciele ptaka zawiera informację genetyczną, która częściowo determinuje fenotyp. Ta informacja jest starannie wpisana w DNA. To DNA znajduje się w jądrze każdej (somatycznej) komórki ciała i jest rozsiane po wielu chromosomach. Ważne jest, aby wiedzieć, że te chromosomy są u ptaków zawsze obecne w parach. A więc w przypadku każdego chromosomu, w normalnych warunkach, zawsze obecne są dwie instancje.

Większość ptaków wytwarza komórki płciowe w pewnym okresie życia. U samców są to plemniki, a u samic komórki jajowe. Te komórki płciowe nazywane są gametami. W przeciwieństwie do normalnych komórek (somatycznych) komórki płciowe (gamety) zawierają tylko jedną instancję pary chromosomów. Podczas zapłodnienia plemnik łączy się z komórką jajową, a zatem zapłodniona komórka jajowa ponownie zawiera dwa wystąpienia każdej pary chromosomów. Innymi słowy, z dwóch „półkomórek” powstaje cała komórka, komórka z kompletnymi parami chromosomów. Ta zapłodniona komórka jajowa nazywana jest zygotą.

Po utworzeniu zygoty (zapłodnionej komórki jajowej) rozpoczyna się proces zwany embriogenezą (rozwój zarodka do fazy płodowej), a zygota zaczyna się podwajać podczas tak zwanego podziału. Nazywa się to rozszczepianiem, ponieważ komórki nie rosną w tych pierwszych podziałach, ale stają się mniejsze, ponieważ są zawsze podzielone na połowę i nie ma wzrostu w komórkach. Podczas tego „podziału” DNA jest zawsze starannie kopiowane do nowej komórki.

Rozszczepienie jest pierwszym krokiem w rozwoju embrionalnym od zygoty do tak zwanego stadium moruli. Pierwszy podział przechodzi od zapłodnionej komórki jajowej (zygoty) do 2 komórek (pierwsze komórki nazywane są blastomerami). Z tych dwóch blastomerów odpowiednio lewa i prawa strona ciała będzie uformowana przez dalsze podziały komórkowe. Następnie podział przebiega od 2 do 4, 8, 16, 32 do 64 komórek podczas tego podziału. Według większości badaczy pierwsza faza podziału jest kluczowa dla istnienia halfsiderów lub gynandromorfów. Po zakończeniu podziału nazywamy zarodek blastulą lub torbielą blastulową i podział komórek (mitoza) trwa dalej. W ten sposób powstaje nowe życie, a nowy kod genetyczny jest przekazywany do każdej komórki w ciele.

halfsider jacek mlody

W zapłodnionej komórce lub zygocie oprócz chromosomów autosomalnych obecne są również chromosomy płciowe. Płeć przyszłych młodych zależy głównie od chromosomu płci przekazanego od rodziców. U ptaków chromosom płci męskiej składa się z dwóch chromosomów Z. W związku z tym płeć męska może być przekazana tylko przez chromosom Z (przez plemniki).

Z drugiej strony samica ma chromosom Z i W i może przekazać zarówno chromosom Z jak i W przez swoją komórkę jajową. Jeśli zygota zawiera dwa chromosomy Z (chromosom Z ojca i chromosom Z matki), wtedy młode jest zwykle płci męskiej. Jeśli istnieje chromosom Z (od ojca) i W przekazany od matki, wtedy młode jest ZW i normalnie w jaju rozwinie się samica.

Dla jasności wspominam, że dzieje się tak zwykle, ponieważ badania wykazały już, że płeć nie zależy wyłącznie od chromosomu płci. Istnieją chromosomy autosomalne, które mogą wpływać na tożsamość płciową. Ze względu na złożoność tego faktu nie będziemy się zagłębiać w ten temat, ale warto wiedzieć, że oprócz chromosomów płci również geny na chromosomach autosomalnych mogą wpływać na płeć.

Teorie halfsiderów i gynandromorfów w XIX i XX wieku

Najstarszy artykuł o gynandromorfach, pochodzi z 1888 roku. Autor sugeruje w nim, że u gynandromorfów, po zapłodnieniu, tuż po pierwszym podziale komórkowym zygoty, wchodzi dodatkowy plemnik i łączy się z jednym z dwóch nowo utworzonych blastomerów.

Thomas Hunt Morgan w 1905 i Leonard Doncaster w 1914 uważali, że u gynandromorfów rzeczywiście zaangażowane są dwa plemniki, ale założyli, że tylko jeden z nich wszedł do jądra komórki jajowej, podczas gdy drugi plemnik rozwinął się niezależnie w komórce jajowej, poza jądrem komórki jajowej. Doncaster dodał trzecią możliwość: komórka jajowa może zawierać dwa jądra z materiałem DNA, który następnie może zostać zapłodniony przez dwa oddzielne plemniki. Później Morgan ustanowił inną teorię, w której mówił o eliminacji chromosomu płci.

W tym okresie to głównie hodowcy papużek falistych wykorzystywali tę teorię do wyjaśniania ich halfsiderów. Powszechną teorią dotyczącą haltsiderów było to, że przyczynę można znaleźć w jaju (komórce jajowej) z dwoma jądrami. Ale w publikacji i książce z 1935, w których papużki faliste halfsider zostały opisane przez F. Crew i Rowenę Lamy, odrzucili te wyjaśnienia i próbowali wykazać, że utrata chromosomu autosomalnego to podstawa halfsidera (lub dwukolorowego, jak były nazywane wówczas).

W tamtych czasach nie było jasnego rozgraniczenia między halfsiderami i gynandromorfami.

Aktualne poglądy w XXI wieku

Oczywiście poglądy zmieniały się z biegiem czasu. Im więcej dostępnych informacji, tym lepiej ludzie mogliby wyjaśnić sprawy. Wydaje się jednak, halfsider jacek pion
że w tej dziedzinie nie poczyniono dużego postępu, a starsze teorie były po prostu dalej rozwijane.

Pierwszy wniosek: chociaż nazwa halfsider istnieje od dawna, termin ten jest obecnie używany tylko wśród hodowców, a nie w publikacjach naukowych. Używamy tutaj terminu chimery dwukolorowe lub tetragametyczne. Nazwa tetragametyczne chimery, jest używana zarówno dla normalnych halfsiderów, jak i gynandromorfów. Nowoczesne techniki badawcze dały nam możliwość uzyskania lepszego wglądu w genetykę, co do możliwej przyczyny tych tetragametycznych chimer.

Chimery tetragametyczne

Zgodnie z teorią musimy szukać przyczyny tych tetragametycznych chimer w komórce jajowej z wieloma jądrami. Te byłyby następnie zapłodnione przed lub podczas pierwszych podziałów. Te zygoty połączyłyby się następnie w jeden oragnizm. Według niektórych badaczy, jeśli ta fuzja zapłodnionych komórek jajowych nastąpi na bardzo wczesnym etapie (czyli przed lub podczas pierwszego podziału), może to prowadzić do idealnego halfsidera, u którego obie połówki są starannie podzielone. Zdajemy sobie sprawę, że jest to widoczne tylko wtedy, gdy są to dwa różne kolory, innymi słowy, jeśli oba ptaki rodzicielskie mają różne geny określonego koloru (np. zielony/niebieski x niebieski). Młode mogły wtedy mieć dwie różne połówki: zieloną i niebieską. Oczywiście mogą powstać chimery tetragametyczne, które mają ten sam kolor po obu stronach. To prawdopodobnie pozostanie niezauważone.

Przyczyna gynandromorfów może mieć te same podstawy. W zależności od chromosomów płci obecnych w jądrze komórki jajowej (Z lub W), zygota może mieć męskie lub żeńskie chromosomy płci. Jeśli oba jądra otrzymają chromosom innej płci i jeśli te dwie zygoty połączą się, ptak będzie gynandromorfem. Oczywiście to spore uproszczenie bo jak już wspomniano, przy ustalaniu płci i tożsamości płciowej zaangażowanych jest wiele procesów i mechanizmów innych niż chromosom płci.

Inna teoria mówi, że podczas pierwszego podziału zygoty część genomu nie jest w pełni kopiowana w jednej z komórek. Na przykład gen odpowiedzialny za produkcję psittaciny może zostać uszkodzony w jednym z obu blastomerów. Innymi słowy, w tym przykładzie otrzymalibyśmy ptaka, w którym psittacina jest wytwarzana po jednej stronie ciała, ale nie po drugiej, stąd zielona i niebieska połówka.

Że ta nowa mutacja może pojawić się u halfsiderów, mogłem (Dirk van Den Abeele) osobiście doświadczyć, kiedy z linii dzikiego typu Agopornis fischer nagle urodził się halfsider z jednej strony w normalnym kolorze green, a z drugiej strony ptak był SF misty green.

Pozostaje jednak pytanie, czy mutacja wystąpiła podczas podziału, czy była już obecna w plemniku lub komórce jajowej.

Jak widać, wciąż istnieje wiele teorii i osobiście uważam (autor artykułu), że wszystkie są możliwe, ponieważ istnieją różne halfsidery, różne wzory itp. Nie sądzę więc, że istnieje tylko jedna możliwa przyczyna występowania halfsiderów lub gynandromorfów. Genetyki nie da się łatwo umieścić w jasno określonych szufladkach.

Czy halfsidery lub gynandromorfy są płodne?

Przyrodnicy zawsze zadają sobie to samo pytanie, czy są płodne, a odpowiedź brzmi: tak, niektóre są płodne, ale na pewno nie wszystkie. Potwierdzają to osobiste doświadczenia i informacje otrzymane od innych hodowców. Faktem jest, że w przypadku dwukolorowych halfsiderów ich młode, w zależności od genomu drugiego ptaka rodzicielskiego, będą dziedziczyły jeden lub drugi kolor. Zdajcie sobie sprawę, i chcę to podkreślić, fenomen halfsiderów u ptaków zdecydowanie nie jest „mutacją”, jaką znamy z naszego hobby. Kupowanie halfsiderów w nadziei na hodowlę halfsiderów nie jest zatem zalecane.

W przypadku obustronnego gynandromorfa, w którym jedna połowa to płeć męska, a druga to żeńska, nie zawsze jest tak jasne, czy są one płodne. A jeśli są płodne, pozostaje pytanie, czy ptak będzie posiadał niezbędne procesy nerwowe/stymulacje, aby np. skłonić ptaka do rozmnażania się, do parowania itp. Innymi słowy, jest to nadal niejasne i potrzebne są dalsze badania.

Mozaiki i mozaikowatość

Pierwsza uwaga: mozaiki nie mają nic wspólnego z mozaikowym kanarkiem, niech to będzie jasne. Mówimy o mozaicyzmie genetycznym. W mozaikach genetycznych mamy do czynienia z osobnikami, które pomimo tego, że pochodzą z jednej zygoty, posiadają dwie różne komórki różniące się genetycznie. Zatem DNA w komórkach nie jest wszędzie takie samo. Mówiąc najprościej, dwa różne genomy (DNA) można znaleźć losowo w komórkach organizmu.

Jedną z przyczyn jest mozaicyzm somatyczny. Podczas podziałów komórkowych (mitozy - tworzenie komórek ciała) blastomerów, a raczej torbieli blasto, dzieje się coś złego, powodując, że DNA w nowo powstałej komórce nie jest takie samo jak w komórce macierzystej. Na pewno nie dzieje się to podczas pierwszych podziałów, ale na późniejszym etapie. Oznacza to, że ta konkretna komórka będzie dalej się dzielić, w wyniku czego część DNA w organizmie ulegnie odchyleniu. Ponieważ ten efekt występuje podczas mitozy, cechy nie mogą zostać przekazane.

Pozostaje pytanie, czy dzieje się tak również u ptaków, chociaż mam przeczucie, że ta tak zwana wielobarwność może być wynikiem mozaikowatości somatycznej. W wielokolorowych ptakach mamy kombinację różnych kolorów. W przeciwieństwie do szeka, gdzie widzimy tylko zmniejszenie eumelaniny, w tych czasami widzimy zmieszane pióra szek, zielone i niebieskie. Następuje więc nie tylko miejscowa redukcja eumelaniny, ale także psittaciny. Z powodu tej lokalnej redukcji psittaciny otrzymujemy niebieskie plamki u ptaków zielonych lub białe plamki u ptaków żółtych i jest to bardzo szczególne. Do tej pory pojawiło około pięciu raportów dotyczących istnienia tych wielokolorowych ptaków u nierozłączek. Były to A. fischeri, A. personatus i A. roseicollis. Pochodzenie ptaków zwykle nie jest niczym szczególnym, a w zarejestrowanych przypadkach występowały różne tła genetyczne. Żaden z nich nie potrafił jednak wyjaśnić tego zjawiska. Każdy „wielokolorowy” ptak ma inny wygląd, ale typowe dla tych fenotypów jest to, że ptaki te mają lokalną redukcję zarówno eumelaniny, jak i psittaciny. Lotki zwykle wykazują rodzaj siwego wzoru. Daje to szaro-białe lotki z czarnymi kropkami.

Cztery z tych pięciu „wielokolorowych” padły w dość młodym wieku, ale jeden z tych ptaków, samica, miał potomstwo. Żaden z tych młodych ani ich potomstwo nie wykazywały oznak „wielobarwności”. Zjawisko to pasuje więc do mozaicyzmu somatycznego. Oczywiście wszystko to musi być dokładnie przeanalizowane przed wyciągnięciem ostatecznych wniosków.

Mozaiki kontra halfsidery.

Rozumiem, że jest to dość zagmatwane i można oczywiście zadać pytanie, na czym polega różnica między mozaikowym a halfsiderem. Trzeba przyznać, że rozróżnienie może być trudne do określenia. Według większości badaczy różnica polega prawdopodobnie na czasie, w którym pojawiają się błędy podczas podziałów komórek. Jeśli dzieje się to podczas pierwszych podziałów, to wzór może być wyraźniej zdefiniowany i określamy je jako dwukolorowe lub halfsidery, jeśli błędy wystąpią w późniejszej fazie embrionalnej, to jest prawdopodobne, że skutkuje to wielokolorowym z bardziej zmiennym wzorem kolorystycznym niż halfsider.

Innymi słowy, miejmy nadzieję, że niezbędne badania dostarczą za jakiś czas dość szczegółowej odpowiedzi....."