Oddzielamy przepiórki
Po niedługim czasie zaczęły się kształtować nowe plany.
Tego, nazwijmy to, bloga piszę z perspektywy czasu - wkróce pewnie "dogonię" teraźniejszość i będę pisał na bieżąco ale to trochę potrwa. Będę starał się opowiadać o mojej przygodzie z ptakami chronologicznie ale nie powiedziane, że jakieś małe pomyłki nie wystąpią.
Po niedługim czasie zaczęły się kształtować nowe plany.
Praca nad klatką/wolierką została ukończona. Wiadomo było, że pewnie będą konieczne jakieś zmiany, ulepszenia itp. Jednak postanowiłem, że to wyjdzie "w praniu".
Zaczęło się bardzo prozaicznie.
Mam dobrego kolegę, mieszka koło Bochni. Od lat zajmuje się hodowlą ptaków. Choć nie wiem czy słowo hodowla jest właściwe. Po prostu trzyma różne ptaki dla przyjemności. Często o tym rozmawialiśmy, widywałem jak to u niego wygląda.